Mecz odbył się w przeddzień drugiej rocznicy śmierci legendarnej koszykarki wrocławskiego klubu – Teresy Kępki-Swędrowskiej. Z tej okazji spotkanie poprzedziła minuta ciszy ku pamięci pani Teresy.
Już pierwsza kwarta meczu pokazała, że kibiców czeka niezwykle emocjonujący i zacięty pojedynek. Prowadzenie zmieniało się w niej kilkukrotnie, a dzięki celnym rzutom Jhasmin Player na pierwszą przerwę gospodynie schodziły remisując 23:23.
Druga odsłona spotkania rozpoczęła się od skutecznych ataków koszykarek z Rybnika, które zdołały wypracować sobie kilkupunktową przewagę. Podopieczne trenera Radosława Czerniaka dopiero w końcówce poprawiły obronę, odrobiły straty, a po 20. minutach prowadziły 42:41.
Na sekundę przed końcem...
Po zmianie stron wynik długo oscylował na granicy remisu, a losy spotkania miały się rozstrzygnąć dopiero w końcówce czwartej kwarty. Na nieco ponad trzy minuty przed końcem meczu rybniczanki prowadziły 75:72, ale czas wzięty przez szkoleniowca Ślęzy uspokoił nieco ich grę. W emocjonującej końcówce Jhasmin Player doprowadziła do wyrównania (80:80), ale ostatnie słowo należało do drużyny gości. Na sekundę przed końcową syreną Katerina Rymarenko wykorzystała rzuty osobiste i zapewniły wygraną swojej drużynie.
W barwach Ślęzy zadebiutowała pozyskana w ostatnich dniach serbska środkowa Bojana Vulić. Spędziła na parkiecie 7 minut, zdobyła 2 punkty i zanotowała 2 zbiórki.
– To były fajne zawody, a mecz mógł się podobać. Wygraliśmy zdecydowanie walkę na deskach, co nie przełożyło się jednak na wynik. Ilość rzutów wolnych dla przeciwników zadecydowała, że tak to się skończyło. Musimy pracować dalej, mamy następne mecze, a liga jest długa. Chciałbym żeby to Ślęza zaczęła serię zwycięstw. Ja jestem pełen optymizmu i wiary – powiedział po meczu trener Ślęzy Radosław Czerniak.
Z kolei szkoleniowiec drużyny z Rybnika Kazimierz Mikołajec przyznał, że o wyniku zdecydowały pojedyncze akcje. – Tym bardziej się cieszę, ponieważ byliśmy osłabieni po ostatnim meczu. Szacunek dla dziewcząt za charakter, że się nie poddały i walczyły do końca – dodał.
W kolejnym spotkaniu Ślęza zagra na wyjeździe z zespołem Pszczółka AZS UMCS Lublin. Spotkanie odbędzie się 15 listopada o godz. 18.00.
Ślęza Wrocław – Glucose ROW Rybnik 80:82 (23:23, 19:18, 22:24, 16:17).
Ślęza: Player 32, Czarnecka 9, Śnieżek 9, Mistygacz 7, Jasnowska 6, Bandyk 4, Brown 4, Pawlak 4, Głocka 3, Vulić 2, Kuras 0.
ROW: Metcalf 25, Rymarenko 20, Radwan 14, Paździerska 12, Motyl 6, Henry 3, Stelmach 2.