Już w pierwszym secie zapachniało sensacją. Wrocławianki nie były już tymi przestraszonymi dziewczynkami, które przed kilkunastu dniami wyszły na parkiet w Zurychu. Nie odpuszczały praktycznie żadnej piłki, starając się bronić dosłownie każdy atak zawodniczek trzeciej drużyny tureckiej ekstraklasy.
Wszystkich zaskoczył trener Impelu Tore Aleksandersen, który jako podstawową rozgrywającą desygnował młodą Magdalenę Grykę, która zaliczyła dobry występ. Różne warianty "wystawki" często myliły doświadczone zawodniczki Eczacibasi, a i w grze blokiem było całkiem nieźle.
Końcówka seta dosłownie rozgrzała widzów w Hali Orbita i być może cieszyliby się z wygranej swoich ulubienic, gdyby nie błąd sędziów. Przy stanie 23:22 atak Katarzyny Mroczkowskiej ocenili oni jako autowy, chociaż piłka dotknęła rąk blokujących zawodniczek ze Stambułu. To nie załamało wrocławianek. Po świetnych atakach "Grubej" i Joanny Kaczor miały aż cztery setboloe, ale niestety wszystkie zostały obronione. W końcu za trzecim swoim meczbolem Eczacibasi wygrało do 29.
Gdy w drugim secie Impelki nadal grały bardzo ambitnie, ale w końcówce zadecydowało nieporównywalnie większe "ogranie" w tego typu zawodach drużyny z Turcji, która wygrała tę partię do 16.
Także w trzeciej odsłonie wrocławski zespół pokazał charakter. Impel przegrywał już 3:7, ale nie zamierzał się poddawać. Po kapitalnym zagraniu z "drugiej piłki" Gryki i udanym bloku wrocławianki doprowadziły do remisu po 7. Na tym się skończyło? A skądże. Po dwóch kapitalnych obronach w wykonaniu Agaty Sawickiej i ataku Miry Topić Impel prowadził 11:10, a po chwili sensacyjne 14:11 dla Impelu.
Drużyna ze Stambułu jednak z niejednego pieca chleb jadła, więc jej zawodniczki szybko opanowały nerwy i wyszły na prowadzenie 17:16. Mimo ambitnej walki do ostatniej piłki wrocławianki przegrały trzecią partię do 21. Jednak gra, jaką zademonstrowały, pozwala z nutką optymizmu oczekiwać dalekiej wyprawy na Syberię, na spotkanie z Omiczką Omsk.
Impel Wrocław – Eczacibasi Stambuł 0:3 (29:31, 16:25, 21:25).
Impel: Gryka, Mroczkowska, Ptak, Kauffeldt, Topić, Kaczor, Sawicka (libero) oraz Hanke, Kwiatkowska, Czutura.
Eczacibasi: Oezdemir, dela Cruz, Larsson-Burbach, Fuerst, Nelishan, Poljak, Kuzabasioglu (libero) oraz Cansu, Yilmaz.