Pałac jest jedyną drużyną w lidze, która w tym sezonie jeszcze nie wygrała i mając na koncie zaledwie dwa punkty zajmuje ostatnie miejsce w tabeli. Przed tygodniem bydgoszczanki uległy Chemikowi Police 0:3, a spotkanie trwało tylko nieco ponad godzinę, choć mistrz Polski zagrał w rezerwowym składzie.
– Faworyt był jeden, ale mogłyśmy w jakiś sposób go zaskoczyć i każda z nas bardzo tego chciała. Łatwo przeciwnik nie miał, w trzecim secie się postawiłyśmy, nawet prowadziłyśmy na przerwach technicznych, więc Chemik trochę jednak musiał się natrudzić – mówiła po meczu przyjmująca Pałacu Kinga Dybek cytowana na oficjalnej stronie klubu.
Wrocławianki w ostatniej kolejce wygrały na wyjeździe z KSZO Ostrowiec 3:0 i awansowały na czwarte miejsce w ligowej tabeli. Zwycięstwo nad niżej notowanym rywalem wcale jednak nie przyszło Impelowi łatwo, a ostatniego seta wygrały dopiero w walce na przewagi.
Największym problemem drużyny prowadzonej przez trenera Tore Aleksandersena, wydają się być pojawiające się przestoje w grze. W meczu z KSZO zdarzało się, że Impel prowadząc np. 16:10 tracił po chwili sześć punktów z rzędu. Nie zmienia to jednak faktu, że to wrocławianki są zdecydowanymi faworytkami piątkowego spotkania, choć rywala zlekceważyć absolutnie nie mogą.
Dla siatkarek ze stolicy Dolnego Śląska będzie to przedostatnie spotkanie ligowe w tym roku. Po świętach zmierzą się we własnej hali z Chemikiem Police. Starcie wicemistrza Polski z mistrzem kraju rozpocznie się we wtorek, 30 grudnia, o godz. 18.00 w Hali Orbita.
Zobacz także: