wroclaw.pl strona główna Kulturalny Wrocław – najświeższe wiadomości o kulturze Kultura - strona główna

Infolinia 71 777 7777

°C Pogoda we Wrocławiu

Jakość powietrza: brak pomiaru

brak danych z GIOŚ

wroclaw.pl strona główna

Reklama

  1. wroclaw.pl
  2. Kultura
  3. Aktualności
  4. „Szczęściarz” – dokument o Stefanie Arczyńskim

„Szczęściarz” – dokument o Stefanie Arczyńskim

Edytuj w ACMS

Wybitny fotograf Stefan Arczyński jest bohaterem filmu dokumentalnego Jolanty Krysowatej i Mariusza Marksa. Wrocławscy dziennikarze opowiadają w nim o życiu i twórczości nestora polskiej fotografii. Premiera we wtorek 18 marca o godz. 17 w Dolnośląskim Centrum Filmowym.

Reklama

- Marzyłem o tym, by nakręcić film o Stefanie Arczyńskim – zdradza Mariusz Marks. – Wiele lat temu zafascynował mnie świat jego fotografii, świat, którego już nie ma, a wciąż kusi i przyciąga. Jego fotografie działały na moją wyobraźnię.

Stefan Arczyński -  nestor polskich fotografów jest wrocławianinem z wyboru. Urodził się  w niemieckim mieście Essen w 1916 roku, tam się wychował, zdobył zawód oraz pracował jako fotograf. Drastyczne zmiany w jego życiu przyniosła II wojna światowa – został wcielony do armii niemieckiej (w tym czasie jego straszy brat Tadeusz walczył w kampanii wrześniowej jako oficer wojska polskiego), stracił też ojca, którego faszystowskie władze skazały na śmierć za działalność w Związku Polaków w Niemczech. Wojenne losy zaprowadziły go do Francji, na Ukrainę i pod Stalingrad. Trafił do niewoli w ZSRR, z której, szczęśliwym zbiegiem okoliczności, uszedł z życiem. Przez cały ten czas nie rozstawał się z aparatem. W 1946 roku uzyskał polskie obywatelstwo i cztery lata później przeniósł się na Dolny Śląsk zakładając tu własny zakład fotograficzny. Fotografował m. in. w zniszczenia i odbudowę Wrocławia. Od 1951 roku jest również członkiem Związku Polskich Artystów Fotografików. Liczne podróże po świecie zaowocowały cyklami niezwykłych fotografii.

- Życiorysem Arczyńskiego można obdarzyć kilka osób – mówi Mariusz Marks. – Pan Stefan jest bardzo skromnym człowiekiem, nie szuka poklasku ani sławy. To człowiek pracy, żyje fotografią. Jeszcze do niedawna pracował w ciemni, wywoływał stare klisze. Dziś nadal nie rozstaje się z aparatem, choć to raczej cyfrowa zabawka – prezent od wnuka.

Twórcy przyznają, że nie było łatwo zrobić tego filmu, bo Stefan Arczyński nie jest dobrym mówcą ani gawędziarzem. Wypowiada się przede wszystkim za pomocą obrazu. Poza tym twórcy filmu musieli się też liczyć z ograniczeniami jakie powodował wiek i stan zdrowia bohatera. – Pan Stefan ma już 98 lat – przypomina Mariusz Marks.

- Chcieliśmy opowiedzieć o sztuce Arczyńskiego, o wielkim fotografie oddanym swojemu dziełu. Pokazać szkołę fotografii, która już znika. Arczyński był zawsze przygotowany, czekał na swoje ujęcia. Nie cykał bezmyślnie, jak dziś robi to wielu z nas. Jego portrety, krajobrazy, zdjęcia miast, czy drzew mają w sobie niesamowite piękno – opowiada Mariusz Marks.

W filmie o Stefanie Arczyńskim opowiadają bliscy, koledzy, inni fotografowie. Mówią o nim bardzo ciepło, z szacunkiem i miłością. Muzykę do filmu skomponował specjalnie Michał Zygmunt.

- To nie jest muzyka z płyt. Strona dźwiękowa „Szczęściarza” była dla nas równie istotna jak obraz dlatego zaprosiliśmy do filmu kompozytora – wyjaśnia Marks. – Ten film ma dla mnie bardzo osobisty wymiar, bo sztuka Stefana Arczyńskiego porusza mnie do głębi, a jego fotografie mają magiczne działanie, pozwalają dotknąć lepszego świata.

Autorzy dokumentu skoncentrowali się przede wszystkim na wrocławskim okresie życia fotografa, bo w pięćdziesięciominutowym dokumencie nie dałoby się zawrzeć jego całego, bujnego życia. Udało im się nakłonić bohatera do wspomnień z czasów wojny, do których nie lubił wracać. Stefan Arczyński pokazuje widzom ostatni list od ojca, opowiada o służbie w Wehrmachcie. – Nie miał łatwego życia, ale miał w nim wiele szczęścia. Dlatego zatytułowaliśmy film „Szczęściarz” – tłumaczy reżyser.

Agnieszka Kołodyńska

Premiera dokumentu „Szczęściarz” w reżyserii Jolanty Krysowatej i Mariusza Marksa we wtorek 18 marca 2014, o godzinie 17.00 w Dolnośląskim Centrum Filmowym. Producentami filmu są Kabart Film i Odra-Film.

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama