Na pewno nie tak znana jak na to zasługuje, tym bardziej więc warta zainteresowania – zwłaszcza tych fanów ciężkich brzmień, którzy na równi z brutalnością i energią gitarowych riffów cenią melodię i harmonię. A także odwagę, pozwalającą artystom robić swoje bez oglądania się na armię „true warriors of metal”, dla której każda muzyka lżejsza od dokonań Cannibal Corpse to wstrętna komercha.
Muzycy Insomnium owszem, są młodsi od swoich kolegów z Göteborga – także od tych z pozostałych dwóch klasycznych już kapel melodyjno-deathmetalowych, czyli In Flames i At The Gates – ale to wcale nie oznacza, że debiutowali wczoraj. Ich pierwszy album pt. „In The Halls Of Awaiting” wyszedł ponad dwanaście lat temu, ale sam zespół jest jeszcze starszy – powstał w 1997 roku w fińskim mieście Joensuu. Przez te wszystkie lata Finowie szlifowali swój przebojowy styl i bywali doceniani przez słuchaczy, ale głównie w swoim kraju. Na szerokie wody zaczęli wypływać dopiero w drugiej połowie minionej dekady, wraz z opublikowaniem trzeciej płyty pt. „Above The Weeping World”. Dziś promują szósty już album w swojej dyskografii. Płyta nazywa się „Shadows Of The Dying Sun” i zbiera świetne recenzje na całym świecie. Co ciekawe, jej promocji przysłużył się clip zrealizowany właśnie w naszym mieście. Za obrazek do numeru „We Will Sleep” odpowiada Grupa 13, firma, która wcześniej robiła wideoclipy m.in. zespołom Behemoth, Kreator czy Children Of Bodom.
Przed Insomnium zagra zespół o dźwięcznej nazwie Fleshgod Apocalypse. To kapela z Włoch, o dekadę młodsza od swoich kolegów z Finlandii, ale również ciekawa. Na swoim koncie mają trzy duże albumy, a muzykę, którą grają, najczęściej określa się mianem symfonicznego death metalu. Cóż to takiego? Potężna deathmetalowa naparzanka okraszona symfonicznymi wstawkami, czystymi wokalami i patosem rodem z opery. Coś jak Dimmu Borgir, tylko ze zdecydowanie większym wykopem. Fleshgod Apocalypse, podobnie jak Insomnium, może się zatem spodobać wszystkim poza metalowymi ortodoksami. Tak samo jak otwierająca całą imprezę fińska prog-metalowa grupa Stam1na. Będzie się działo? Oj, chyba tak.
Bilety: 65/75 zł