Kilka dni temu inspektorzy wrocławskiego Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami otrzymali zgłoszenie w sprawie psa utrzymywanego w skandalicznych warunkach w podwrocławskiej Brzezince Średzkiej. Gdy pojechali na miejsce, potwierdził się najgorszy scenariusz. Przy domowej posesji, na stercie desek, przywiązany był skrajnie wychudzony pies. Ledwo trzymał się na łapach. Nie miał dostępu do wody, a jedzenie dostawał najprawdopodobniej tylko co kilka dni. Ze względu na stan zdrowia, psiak został natychmiast zabrany do weterynarza. Lekarz stwierdził zagłodzenie i awitaminozę. zwierzę dostało kroplówkę i leki.
Właścicielka psa twierdziła, że nie wie, o co to całe zamieszanie. Przecież ona dba o swojego pupila, jak może. – Twierdziła jednak, że pies ma taką dziwną przypadłość. Nieważne. ile by zjadł, zawsze jest chudy i słaby – opowiadali inspektorzy TOZ Wrocław.
Akon w domu tymczasowym szybko nabiera ciała i sił. Z dnia na dzień wygląda lepiej, bo apetyt mu dopisuje. Mimo tego co przeżył, jest niesamowicie pocieszny oraz żywiołowy. Uwielbia aportować piłki, patyki oraz wszystkie inne rzeczy, które można wziąć w pysk i z nimi biegać, podrzucać i turlać. Pies łaknie pieszczot i uwagi. Jest bardzo przyjazny, kontaktowy, karny oraz towarzyski. Czeka na nowy dom. Tym razem odpowiedzialny.
Jeśli widzicie, że psy, koty czy inne zwierzęta są przetrzymywane w urągających warunkach, że ktoś się nad nimi znęca, głodzi je lub nie zabezpieczył im odpowiedniego schronienia, informujcie o tym wrocławski oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Numery telefonów do inspektorów znajdziecie na www.toz.wroclaw.pl.