Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
- Mam tu pana od ziemniaków, mam panią od jabłek, mam panią od pietruszki – zachwala pani Agnieszka, która przyjeżdża z Krzyków. - Duże sklepy są potrzebne, ale takie miejsca, jak Ryneczek Jemiołowa robią klimat. Im więcej takich punktów, tym lepiej dla okolicznych mieszkańców, którzy lubią zjeść ekologicznie, ale też takie miejsca tworzą klimat miasta. Dla turystów to jest coś, co tworzy atmosferę, jest ciekawostką. Gdyby takie targi rozpropagować, to przyszliby, aby kupić tutejsze ciasto czy jakąś pamiątkę - tak, jak jest to we Włoszech, Hiszpanii czy Portugalii. Gdy podróżuję, to szukam tam właśnie takich miejsc, aby kupić coś lokalnego.
Ryneczek Jemiołowa - sobotnie miejsce zakupów
Ryneczek Jemiołowa nazwę ma od ulicy, przy której się znajduje na osiedlu Gajowice. Jest miejscem zakupów i spotkań okolicznych mieszkańców, ale oferta zdrowej, ekologicznej żywności przyciąga klientów z całego miasta.
Informacja praktyczna dla osób spoza Gajowic: część sprzedawców przyjeżdża na Ryneczek wyłącznie w sobotę, więc zakupy trzeba planować na ten dzień.
Jemiołowa to nie tylko żywność
Miejsce żyje, bo nowe oferty znajdują tu nawet stali bywalcy Jemiołowej. - Jestem tu pierwszy raz. Dopiero co dogadałem się z organizatorami ryneczku – wyjaśnia Michał Stemków, który rozstawił mini warsztat rowerowy. - To świetne miejsce. Wykonuję drobne naprawy, regulacje, a przy poważniejszych usterkach polecam swój stacjonarny warsztat MTB Passion Bike na Oporowie, który rozkręcam.
Rowery to pasja pana Michała od ponad 30 lat. Naprawą zaczął zajmować około osiem lat temu i co ciekawe, w światowym centrum rowerów - w Holandii. Wrócił do kraju i tu zamierza kontynuować działalność na własny rachunek.
- Wybierałam się i wybierałam do cudotwórcy rowerowego i jak zobaczyłam tu tego czarodzieja, to od razu dałam mu swój rower. Proszę zobaczyć: od razu wie, co ma zrobić, spojrzy, wie i robi. Takiego człowieka potrzebowałam – mówi pani Agnieszka, której rowerem właśnie zajmuje się pan Michał.
Zdrowe jedzenie przy Jemiołowej
- To miejsce rozwija się organicznie. Cały czas przychodzą nowe pomysły, organizujemy również różne kulturalne imprezy niezwiązane z handlem, nie ograniczamy się do targu – mówi Mariusz Sybilla, zarządca targowiska. - Ryneczek rozkwita w soboty, szczególnie gdy zaczyna robić się ciepło. Pokutuje przekonanie, że targowiska są dla osób starszych, ale do nas przychodzą ludzie w każdym wieku. Przyciąga ich bazar ekologiczny. Proszę spojrzeć na kolejkę. Zdaje się, że średnia wieku to około czterdziestki.
Nie oznacza to, że brakuje seniorów. – Są tu dobre ziemniaki i obsługa bardzo miła. Kupuję głównie warzywa. Dobre, świeże – mówi pani Regina, emerytka. Zna sprzedawców, a oni ją.
- Jesteśmy tu od początku. Sprzedajemy ziemniaki z własnego pola. Ja uprawiam te ziemniaki i wiem, co sprzedaję. Ci sami ludzie przychodzą do mnie regularnie, a to mówi samo za siebie – bez skromności mówi pan Łukasz, który co sobotę przyjeżdża na Ryneczek z ojcem Władysławem. A pan Władysław we Wrocławiu ziemniaki sprzedawał od 1980 roku. – Na różne targowiska przyjeżdżałem przez te wszystkie lata, ale teraz z synem jesteśmy tu, na Jemiołowej.
- Mieszkam tu obok i tutaj wygodnie robić mi zakupy. Te ziemniaki mi smakują – mówi 30-letni Taras płacąc za ziemniaki od Łukasza.
Smak Indii prosto z Jemiołowej
- Dla mnie sezon właśnie się rozpoczął. Wystawiam się na Jemiołowej, gdy jest ciepło i przyszłam pierwszy raz w tym roku – mówi Jadwiga Adamczuk ze stoiska z wegańską żywnością. Sama wytwarza produkty pod marką „Słoik” i przychodzi na Jemiołową je sprzedawać.
Można u niej kupić wegańskie produkty garmażeryjne, takie jak pasztety, humusy, kotlety czy zupy. – Zaczęłam od chutney’ów, sosów, dodatków używanych w indyjskiej kuchni. Zajęłam się ich wytwarzaniem po rozstaniu z korporacją. W czasie pandemii dużo tego sprzedawałam przez internet, a później zaczęłam się tu wystawiać i już zostałam na Jemiołowej.
Zobacz zdjęcia z Ryneczku Jemiołowa:
Idź na zakupy, bo wrocławskie targowiska otwierają się na wiosnę
W akcji „Pokochaj wrocławskie targowiska” bierze udział pięć takich miejsc: „Komandor”, „Niedźwiedzia”, „Ptasia”, „Jemiołowa” i Pasaż Zielińskiego. Właśnie zainaugurowano wiosenną edycję tej kampanii.