Najważniejsze informacje (kliknij, aby przejść)
Włoska pizza bezglutenowa
Vivere Italiano istnieje we Wrocławiu 12 lat (przy ul. Ofiar Oświęcimskich 21, w witrynie jest zaparkowana Vespa). Od początku serwuje tradycyjną włoską kuchnię, a od pięciu lat ma w swojej karcie także opcje bezglutenowe. Główną propozycją w menu „gluten free” jest pizza.
– Serwujemy zarówno pizzę bezglutenową, jak i bezglutenowe makarony, desery, a w ofercie mamy też 14 gatunków piw bezglutenowych, w tym także bezglutenowych i bezalkoholowych w jednym – wymienia wrocławianka Emilia Baszak, menadżerka restauracji Vivere Italiano na ul. Ofiar Oświęcimskich.
Od razu zaznacza, że wszystkie produkty piekarnicze przygotowywane są w osobnej, zewnętrznej kuchni, więc np. osoba chora na celiakię może zjeść posiłek nie obawiając się, że jedzenie zostało zanieczyszczone np. mąką z glutenem.
Każda pizza z 17 rodzajów dostępna jest w wersji klasycznej, pinsa romana (jako podpłomyk) i bezglutenowej (za tę opcję zapłacimy o 8 zł drożej).
Polska bezglutenowa – to 400 tysięcy osób
W Polsce przybywa osób, które nie mogą jeść potraw z glutenem (to mieszanina gluteniny i gliadyny, czyli białek roślinnych, a występuje w ziarnach niektórych zbóż, jak pszenicy, żyta, czy jęczmienia).
Celiakia, autoimmunologiczna choroba, jest ciężką postacią braku tolerancji na gluten (bo uszkadza jelito cienkie).
Obecnie szacuje się, że aż 1% Polaków cierpi na celiakię, a to niebagatelna liczba ok. 400 tysięcy osób.
Emilia Baszak podkreśla, że nie prowadzi się krajowego rejestru osób chorych na celiakię, więc jest to mocno szacunkowa liczba i należy się spodziewać, że ludzi z celiakią jest więcej, biorąc pod uwagę osoby jeszcze nie zdiagnozowane.
– A 400 tysięcy ludzi to ilość mieszkańców miasta takiego jak Szczecin – tłumaczy Emilia Baszak. – A mówimy tylko o osobach, które zostały zdiagnozowane przez lekarza, pozostałych ludzi z nietolerancją glutenu może być nawet dwa razy więcej – dodaje Emilia Baszak.
Jedzenie bezglutenowe – już nie jest wymysłem
Tematem „gluten free” menadżerka zainteresowała się już kilka lat temu. O schorzeniach (to nie tylko celiakia, również SIBO, czyli zespół rozrostu bakteryjnego jelita cienkiego, czy IBS, zespół jelita drażliwego) rozmawiała ze specjalistami, pracownikami, gośćmi restauracji.
Razem ze wspólnikiem z Vivere Italiano, Włochem Amedeo Menale (wrocławianie kojarzą go m.in. z organizowanej przez miasto akcji gotowania dla młodych WRO CHEF), postanowili zaproponować w restauracji, poza tradycyjnymi, także dania dla bezglutenowców i chorych na celiakię.
Amedeo Menale dla potrzeb naszej sesji sam wyrobił ciasto na pizzę bezglutenową i ją przygotował.
Galeria zdjęć
– Trend bezglutenowy pojawił się we Włoszech już przynajmniej dziesięć lat temu, chociaż nie chcę nazywać tego trendem, ale przede wszystkim potrzebą – zwraca uwagę Emilia Baszak.
Do niedawna oglądający kartę goście, widząc produkty bezglutenowe, uważali, że to pewnego rodzaju kuriozum. Dziś bezglutenowcy są niemal w każdej polskiej rodzinie.
– Nietolerancja glutenu nie jest już wymysłem, ale rzeczywistością, rodzajem choroby cywilizacyjnej – mówi menadżerka Vivere Italiano.
Osobna kuchnia dla produktów „gluten free”
W przypadków bezglutenowców trzeba wyjątkowo zadbać o jedzenie, które musi być przygotowane z zachowaniem specjalnych zasad, dlatego w Vivere Italiano postawiono na bezwzględne przestrzeganie organizacji miejsca pracy, a posiłki bezglutenowe przygotowuje się w osobnej kuchni.
Diabeł tkwi w szczegółach, bo „gluten free” to nie tylko kwestia przygotowania innej bazy do pizzy.
– Gluten może znajdować się, jako konserwant, w wędlinach, w serach, nawet w pieprzu, dlatego zamawiamy specjalny bezglutenowy – tłumaczy menedżerka. I dodaje, że nawet rodełko do krojenia pizzy dla osób z nietolerancją jest oznaczone innym kolorem i nie ma możliwości, aby pomylić je z innym.
Dbałość o każdy detal na dłuższą metę jest kluczowa.
– Bezglutenowcy wiedzą, że mogą u nas zjeść przede wszystkim bezpiecznie – podkreśla Emilia Baszak.
CUCINA gluten free – z Wrocławia na całą Polskę
W Vivere Italiano szybko zauważono, że produkty bezglutenowe to ogromny potencjał na rynku. Tak narodziła się marka CUCINA gluten free, czyli manufaktura wytwarzająca półprodukty bezglutenowe dla restauracji (branży HoReCa, czyli sektora hotelarskiego i gastronomicznego), które przymierzają się do wprowadzenia opcji „gluten free”.
Z oferty wrocławskiej marki korzystają już restauracje, m.in. w Warszawie, Kielcach, Rzeszowie, Koszalinie, czy Rybniku.
Galeria zdjęć
Jest już też dostępny sklep online cucinaglutenfree.pl, gdzie klient indywidualny możezamówić prosto do domu włoskie bezglutenowe wyroby piekarnicze.
Edukacja bezglutenowa podstawą
W CUCINA gluten free ważne jest nie tylko wytwarzanie bezglutenowych produktów, ale też edukacja.
Na Bielanach Wrocławskich, gdzie marka ma siedzibę, było już z wizytą kilka szkolnych wycieczek. Uczniowie, podglądając pracę przy wytwarzaniu produktów, uczyli się też o tym, jak można zmienić nawyki żywieniowe.
– Dzieciaki z trzeciej i szóstej klasy podstawówki są świadome tego, co jedzą. Wiedzą, czym są gluten, diety eliminacyjne, celiakia. I, co ważne, nie wykluczają ze swojego grona kolegów, którzy inaczej jedzą, jak to miało miejsce przed laty – zauważa Emilia Baszak.
Po pierwszych zajęciach rozdzwoniły się telefony z innych wrocławskich szkół. Także chcą skorzystać z warsztatów, wybrać się na na wycieczkę z bezglutenowym tematem głównym.
Na tym nie koniec. Wrocławska manufaktura Cucina Gluten Free podjęła też współpracę z Parlamentarnym Zespołem ds. Celiakii i osób będących na diecie bezglutenowej.
– Naszym reprezentantem jest Bartosz Romowicz, poseł cierpiący na celiakię. Uczestniczymy w komisjach zespołu, czyli jesteśmy blisko ważnego tematu, żeby cały czas być na bieżąco, to dla nas priorytet – opowiada Emilia Baszak.
A Wy jakie ciekawe miejsca gastronomiczne polecacie w naszym mieście? Koniecznie dajcie znać na Facebooku albo piszcie na adres redakcja[at]araw.pl. Portal wroclaw.pl wspiera lokalną gastronomię. Chętnie opiszemy też nowe, ale i interesujące miejscówki.