Wrocławskie Metropolitalne Wyższe Seminarium Duchowne funkcjonuje od 1947 roku. I w tym roku, po raz pierwszy w jego powojennej historii, nie zaplanowano święceń kapłańskich. To oznacza, że archidiecezji wrocławskiej nie przybędzie nawet jeden nowy kapłan.
— To najbardziej bezpośredni efekt spadku powołań do kapłaństwa, który obserwujemy w Polsce już od co najmniej od kilkunastu lat. Wyraźnie dotknął on również stolicy Dolnego Śląska, a ten tzw. "pusty rocznik" do święceń jest nie tylko symboliczny jako znak czasów - komentuje Maciej Rajfur, rzecznik prasowy archidiecezji wrocławskiej. - Daje nam, dolnośląskim katolikom, wyraźny sygnał do żarliwej modlitwy o powołania kapłańskie i zakonne.
Przed rokiem wrocławskie seminarium duchowne ukończyło dziesięciu duchownych (w tym sześciu z archidiecezji wrocławskiej), a roku 2023 aż 17.
Obecnie we wrocławskim seminarium - razem z rokiem propedeutycznym (tym tzw. "zerowym", w którym mężczyźni podejmują formację, ale nie mają jeszcze statusu studenta) - jest 19 kleryków. Cały cykl formacyjny trwa siedem lat.
Seminaria legnickie i świdnickie osobno
W 2025 r. seminarium duchowne na Ostrowie Tumskim ukończyło i przyjęło święcenia kapłańskie sześciu księży, lecz to duchowni pochodzący z diecezji świdnickiej (czterech) i legnickiej (dwóch).
Przez ostatnie trzy lata kandydaci do stanu duchownego z trzech dolnośląskich diecezji uczyli się i odbywali formację duchową wspólnie w gmachu na Ostrowie.
Jednak od nowego roku klerycy z diecezji świdnickiej oraz legnickiej będą już mieszkali osobno: w klasztorze franciszkanów na Karłowicach. Chociaż na wykłady nadal będą przyjeżdżali na Papieski Wydział Teologiczny. Rektorem obu seminariów będzie ks. dr Tomasz Metelica z Legnicy.