wroclaw.pl strona główna

WAŻNE Bezpieczny, zamykany stojak na rowery w twojej okolicy. Trwa nabór na administratora wiaty

  1. wroclaw.pl
  2. Dla mieszkańca
  3. Aktualności
  4. Pierzasta kura zapchała kanalizację

Rajstopy, zużyte ubrania, kapsle, tubki po paście do zębów, olej silnikowy, foliowe worki, a nawet gruz, fragmenty cegieł i gips – wrocławianie toalety i studzienki ściekowe traktują jak zsyp na śmieci. – Jedna z naszych ekip technicznych znalazł w kanalizacji nawet całą kurę z piórami – mówi Konrad Antkowiak, rzecznik prasowy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji we Wrocławiu.Ale technicy wspominają także o szczątkach zwierząt domowych, których właściciele pozbywają się wrzucając je do muszli toaletowych.Zobacz spot MPWiK WIDEO

MPWiK ruszyło z kampanią społeczną „Nie zapychaj! Pomyśl!”, której celem jest uświadomienie mieszkańcom Wrocławia, że instalacja kanalizacyjna nie jest śmietnikiem.Ale najczęściej przyczyną kłopotów z instalacją jest tłuszcz usuwany bezpośrednio do zlewów lub toalet, który osadza się wewnątrz rur i ogranicza spływ nieczystości. Standardowa rura kanalizacyjna ma 150-200 mm średnicy, wystarczy gąbka lub rajstopy, by ją skutecznie zablokować.

Zapchane rury najczęściej na Starym Mieście

Ekipy techniczne MPWiK do tego typu interwencji wzywane są 70-80 razy, najczęściej na Starym Mieście.- To nie tylko efekt tego, że kanalizacja w tym rejonie jest najstarsza. To w okolicy Rynku i centrum jest najwięcej lokali gastronomicznych, z których resztki trafiają po prostu do kanalizacji. Zakładamy, że tylko część z nich korzysta z separatorów tłuszczu – mówi Konrad Antkowiak.

Poza tym w Śródmieściu jest jeszcze sporo mieszkań ogrzewanych piecami. Popiół z nich także jest wyrzucany do muszli toaletowych.- Według niektórych w ten sposób także przeczyszczają kanalizację. To nieprawda. Nasza akcja ma na celu także oduczenie złych nawyków – podkreśla rzecznik prasowy MPWiK.

Apelujemy o rozsądek

Do muszli wrzucane są podpaski, tampony, prezerwatywy, waciki kosmetyczne, ale prawdziwą zmorą są patyczki do czyszczenia uszu. Są tak lekkie, że nawet jeśli nie utkną w kanalizacji, to w oczyszczalni ścieków pływają po powierzchni, a ostatecznie trafiają do rzeki.Konrad Antkowiak: - Konsekwencje wrzucania do kanalizacji śmieci są dokuczliwe. Nie mówię tylko o możliwym zalaniu mieszkania przez nieczystości, aby udrożnić rury musimy wyłączyć wodę w całej kamienicy. Jeśli szmaty lub inne duże śmieci nie zapchają pionu, to narobią szkód na niższych kondygnacjach. Dlatego apelujemy, aby pomyśleć, zanim spuści w muszli gruz, szmatę nasyconą olejem silnikowym lub tłuszcz z patelni.

wto

Bądź na bieżąco z Wrocławiem!

Kliknij „obserwuj”, aby wiedzieć, co dzieje się we Wrocławiu. Najciekawsze wiadomości z www.wroclaw.pl znajdziesz w Google News!

Reklama