Wrocław to nowy Kraków. Tak przynajmniej wynika z artykułu, który ukazał się na portalu CNN. Autor publikacji, angielski dziennikarz Barry Neild, przygotował zestawienie prezentujące mniej znane europejskie atrakcje turystyczne. O sile „nowej Europy” mają stanowić miasta będące dotychczas nieco w cieniu najbardziej znanych miast Starego Kontynentu.
Jak wygląda lista rekomendacji turystycznych CNN? Bardzo ciekawie. Neild poleca między innymi wycieczkę do Bristolu zamiast do Londynu, ponad Paryż przedkłada Marsylię, a ponad Berlin Drezno. Sugeruje by zamiast Barcelony odwiedzić Bilbao, jako zastępstwo dla Rzymu proponuje Bolonię, zaś za najlepszą alternatywę dla Pragi uznaje Brno. Wrocław znalazł się więc w naprawdę doborowym towarzystwie.
Skąd takie porównanie? Wyprawa do Wrocławia nabiera sensu, gdyż Kraków staje się równie zatłoczony jak Praga – wskazuje Neild objaśniając jednocześnie czytelnikom, jak należy prawidłowo wymawiać nazwę stolicy Dolnego Śląska. Zdaniem publicysty wart szczególnej uwagi jest piękny zabytkowy Ratusz wraz z wrocławskim Rynkiem. Neild podkreśla zarówno 250-letnią historię jak i obecność browaru. Uznanie w jego oczach znalazła bogata oferta parków, muzeów i sklepów i - przede wszystkim - Rynek. Cały tekst możesz znaleźć tutaj.
Michał Sudoł